Forum LKS Włodawianka Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Dowcipy
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum LKS Włodawianka Strona Główna -> O wszystkim i o niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
settler
komandor
komandor


Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Włodawa

PostWysłany: Pon 20:22, 26 Wrz 2005    Temat postu: Dowcipy

Kowalski przychodzi do domu w rocznice swojego ślubu. Od progu wita go żona informując, ze ma dla niego niespodziankę. Zawiązała mu oczy i zaprowadziła do pokoju, po czym sama poszła do kuchni.
W pewnym momencie Kowalski puścił baka. Korzystając z nieobecności żony zaczął rozpędzać śmierdzące powietrze trzymanym w ręku bukietem kwiatów. Po chwili wraca żona i zdejmuje Kowalskiemu opaskę z oczu. Rzeczywiście czekała na niego niespodzianka - cały pokój gości, którzy przyszli z okazji rocznicy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wars
komandor
komandor


Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 7:02, 27 Wrz 2005    Temat postu:

"Sam boski i mocno ostrzyżony Vialli nie strzelił karnego" - Dariusz Szpakowski
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dada
komandor
komandor


Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: far far ełej

PostWysłany: Wto 19:19, 27 Wrz 2005    Temat postu:

rusiński prezydentem Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wars
komandor
komandor


Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 13:28, 28 Wrz 2005    Temat postu:

dada napisał:
rusiński prezydentem Wesoly

bardzo dobry kawał ha ha ha ha
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dada
komandor
komandor


Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: far far ełej

PostWysłany: Nie 17:57, 09 Paź 2005    Temat postu:

Po imprezie:
- Słoneczko...
- Tak, kotku?
- Zrobisz śniadanie, rybko?
- Oczywiście, skarbeńku.
- Jajeczniczkę, rybko?
- Ze szczypiorkiem, pieseczku.
- Ale na masełku, żabciu?
- Nie może być inaczej, misiu.
- k****, myszko... przyznaj się! Ty też nie pamiętasz, jak mam na imię!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dada
komandor
komandor


Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: far far ełej

PostWysłany: Nie 17:57, 09 Paź 2005    Temat postu:

Co każdy szanujący się chomik powinien zrobić w życiu?
- Nażreć się,
- Wyspać się,
- I zdechnąć...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dada
komandor
komandor


Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: far far ełej

PostWysłany: Nie 17:58, 09 Paź 2005    Temat postu:

Ulicą idzie sobie chłopczyk, nagle podjeżdża do niego samochod i facet ze środka mówi:
- Choć wsiadaj do samochodu, dam ci 10zł i lizaka.
Chłopiec nie reaguje, tylko przyśpieszył kroku.
- No choć wsiądź do samochodu, dam ci 20zł, cole i lizaka.
Chłopak dalej nic, tylko znów przyśpieszył kroku... Facet w samochodzie nie daje za wygrana:
- Moja ostatnia propozycja - wsiadź ze mna do samochodu a dam ci 50zł, cole i karton chupa-chupsów.
Chłopak się zatrzymał i mówi:
- Odczep się tato. Kupiłes matiza to teraz sam nim jeździj.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dada
komandor
komandor


Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: far far ełej

PostWysłany: Nie 17:59, 09 Paź 2005    Temat postu:

- Jasiu, nie bujaj tatusia!
- Jasiu, mówiłam już, żebyś nie bujał tatusia!
- Jasiu, nie po to się tatuś powiesił, żebyś ty go bujał!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dada
komandor
komandor


Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: far far ełej

PostWysłany: Nie 18:01, 09 Paź 2005    Temat postu:

Kiedy rumuński pies widział po raz ostatni kość?
Kiedy miał otwarte złamanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dada
komandor
komandor


Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: far far ełej

PostWysłany: Nie 18:02, 09 Paź 2005    Temat postu:

Mówi mąż do żony:
- Daj piwo!
Żona:
- A magiczne słowo?
- Hokus Pokus Ty Stara Kurwo!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dada
komandor
komandor


Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: far far ełej

PostWysłany: Nie 18:07, 09 Paź 2005    Temat postu:

Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem. Historyjki mieli dzieciom rodzice opowiedzieć. Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają pierwsza jest Małgosia:
- Moja mamusia i tatuś hodują kury na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła.
- Dobrze Małgosiu a jaki z tego morał?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną. Tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
Następny Mareczek:
- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty.
- Dobrze Mareczku a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura. Tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
No i wreszcie grande finale, czyli prymas Jasio (pani łyka valium)
- Łociec to mnie tak pedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobietylko mundur, sten'a, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 metrów nad ziemią zauważył że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky na raz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20. metrów w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawaja! Pandemonium! Dziadek Staszek pruje ze stena! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filnach z gubernatorem Arnoldem. Z 80 ubił i jak skończyły mu się pestki wyjął nóż i kosi niemrów jak Boryna zborze. Na 30-tym klinga poszła, pozostałych dziadek zarąbał z buta i uciekł.
W klasie konsternacja. Pani (mimo valium w spazmach) pyta:
- Śliczna historyjka dziecko, ale jaki morał ?
- Też się taty pytałem a on na to: "Nie wkurwiaj dziadka Staszka jak się najebie!"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dada
komandor
komandor


Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: far far ełej

PostWysłany: Nie 18:16, 09 Paź 2005    Temat postu:

jakoś panowie trzeba sobie humor poprawićKwadratowy co tak drętwo wpisujcie jakieś dowcipy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pepson
bosman
bosman


Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: plebania we Włodawie

PostWysłany: Nie 11:17, 15 Lip 2007    Temat postu:

kawal kawalowi nie rowny kielbasa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bud
marynarz
marynarz


Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 10:47, 15 Paź 2007    Temat postu:

Mówi zona do meza,idz kup tyle bulek ile stosunkow wczoraj mielismy...ok mowi maz.Zachodzi do sklepu i gada prosze 6 bulek.....albo nie cztery bulki loda i kakao.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
michal_93
marynarz
marynarz


Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Włodawa

PostWysłany: Śro 18:36, 24 Paź 2007    Temat postu:

- Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicę.
- Nie.
- Jasiu wytrzyj!
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce.
- Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci:
- Kochane dzieci co napisalibyscie na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta sz****!
------------------------------------------------------------------------------------
Siedzi blondynka w parku na ławce, na której wisi karteczka z napisem: świeżo malowane. Podbiega malarz i krzyczy:
- Nie widzi pani, że świeżo malowane?!
- Nie wierzę w napisy. Ostatnio było napisane: ch*j ci w dupę, siedziałam cztery godziny i nic!
------------------------------------------------------------------------------------
Przychodzi kolega do Jasia i mówi:
-przeczytałeś W Pustyni i w Puszczy?
-to trzeba było przeczytać?
-Kurna a ja przepisałem
------------------------------------------------------------------------------------
Przychodzi facet do lekarza i mówi: panie doktorze mam kłopoty z potencja! Zaraz zobaczymy, proszę oto słoik niech pan idzie za parawan i tam odda nasienie! Mija 15 minut, słychać stękania, sapania. Nagle lekarz nie wytrzymuje i mówi: proszę pana!!! A już doktorze, już, bo ja tego słoika nie mogę odkręcić!.....
-------------------------------------------------------------------------------------
Starszy pan w eleganckim domu towarowym podchodzi do atrakcyjnej ekspedientki.
- Proszę pani, chciałabym kupić mojej przyjaciółce rękawiczki, ale nie pamiętam rozmiaru...
- To żaden problem. Proszę porównać - mówi ekspedientka i podaje klientowi dłoń. Ten trzyma ją długo po czym mówi:
- Chciałbym kupić jej jeszcze staniczek i majteczki...
-------------------------------------------------------------------------------------
Siostra katechetka wzięła zastępstwo na lekcji biologii. Pyta dzieci:
-Co to jest: małe, rude i skacze po drzewach?
Zgłasza się Jasio:
-Wygląda mi to na wiewiórkę, ale jak znam siostrę to pewnie Pan Jezus
-------------------------------------------------------------------------------------
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wars
komandor
komandor


Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 15:27, 14 Lis 2007    Temat postu:

Na uczelni medycznej w dawnym ZSRR student zdaje egzamin końcowy.
Egzaminator pokazuje mu szkielet i pyta:
- Czyj jest to szkielet?
Student się zastanawia:
- Pies czy wilk?
- To szkielet psa - odpowiada.
- Dobrze, a ten?
Student myśli:
- Krowa albo żubr? Eee, skąd by mieli szkielet żubra?
- To szkielet krowy - odpowiada.
- Dobrze, no i ostatni szkielet.
- Choroba, człowiek albo małpa - zastanawia się student. - Chyba człowiek, ale pewien nie jestem.
- No słucham? - ponagla egzaminator.
- Kurcze jak powiem człowiek a to będzie małpa to się zbłaźnię - zastanawia się nadal student.
Denerwujący się egzaminator podpowiada:
- No, o czym uczyliście się przez pięć lat?
Zdumiony student:
- Niemożliwe!!! Lenin???


Student zdaje egzamin. Oczywiście nic nie umie. Załamany profesor pyta
studenta:
- Czy wie pan kto to jest student?
- No nie - odpowiada egzaminowany.
- To ja panu powiem. To jest takie g**** pływające po jeziorze, które za wszelką cenę próbuje dotrzeć do wyspy zwanej magister.
- A czy pan profesor wie, kto to jest profesor??
- No nie.
- To ja panu powiem. To jest takie g****, które jakoś ale z trudem dopłynęło do wyspy zwanej magister. Jeszcze z większym trudem, jakimś cudem pokonało drogę do wyspy zwanej profesor, a teraz robi fale, żeby inne gówna nie mogły dopłynąć.


Mąż przychodzi do domu i siada na kibelku. Tymczasem żona krząta się
po mieszkaniu i słyszy, że z toalety dochodzą jakieś postękiwania.
Myśli sobie "Zrobię mężowi kawał i zgaszę światło".
Jak pomyślała, tak zrobiła... Nagle z toalety słychać przeraźliwy
krzyk:
- O Boże! Ratunku!
Wystraszona żona otwiera drzwi i zapala światło. Mąż z ulgą:
- Uffff! A juz myślałem, że mi oczy pękły!



Czasem, kiedy jesteś smutny, nikt nie widzi twojego strapienia...
Czasem, kiedy płaczesz, nikt nie widzi twoich łez...
Czasem, kiedy jesteś szęśliwy, nikt niewidzi twojego uśmiechu...
Czasem, kiedy się śmiejesz, nikt nie widzi twojej radości...
Ale weź tylko pierdnij...




Mądrości różne!!!

Człowiek mądrzeje z wiekiem. I zwykle jest to wieko od trumny.

Coś jest nie tak z moim wzrokiem. Jakoś nie widzę siebie w pracy.

Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to niczego
nie zmienia.

To nie świat stał się o wiele gorszy, to serwis informacyjny jest o
wiele lepszy.

Rozwody są po to, żeby było lepiej. W takim razie po co są śluby?

Jestem spoza Układu. Pluton.

ZUS z pewnością jest instytucją przestępczą, ale nie można nazwać
jej zorganizowaną.

Szalona dziewczyna staje się szaloną żoną, później szaloną gospodynią, a na
końcu starą wariatką.

Z wysokiej wieży spuszczono kota i zapaloną latarkę. Z faktu, że spadły
równocześnie wysnuto wniosek, iż kot osiągnął prędkość światła.

Mężczyźni, którzy mają kolczyki w uszach są lepszymi mężami.
Doświadczyli bólu i potrafią kupować biżuterię!!!

Według ostatnich sondaży CBOSu 40% polskich nastolatków optymistycznie
patrzy w przyszłość, pozostałe 60% nie ma pieniędzy na narkotyki.

Budzi się we mnie zwierzę. Obawiam się, jednak, że to leniwiec.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matt74
komandor
komandor


Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 689
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: znad Buga

PostWysłany: Sob 11:21, 17 Lis 2007    Temat postu:

Historia dzieje się w Holandii, rozmawia dynastia kurew córka, matka i babka
córka-ja za loda biorę 50 euro
matka-za moich czasów nie było euro i za loda brałam 100 guldenów
babka-a za moich czasów była wojna i ważne było, żeby coś gorącego do ust włożyć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zele
porucznik marynarki
porucznik marynarki


Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Włodawa

PostWysłany: Wto 20:06, 13 Maj 2008    Temat postu:

Młoda zakonnica usłyszała 3 nowe słowa - k****, cipa i ch*j. Nie wiedziała co to znaczy więc poszła do księdza się spytać, co oznaczają. Ksiądz na to:
- k**** to zakonnica, cipa to czoło a ch*j to człowiek.
Następnego dnia zakonnica biegnie na autobus. Gdy wsiadła, siadając mówi:
- Ale mi się cipa spociła. I co się chuje patrzycie. Kurwy nie widzieliście??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
villa7
chorąży marynarki
chorąży marynarki


Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WŁOdawa

PostWysłany: Wto 9:47, 24 Cze 2008    Temat postu:

Mecz Polska - Niemcy. W pewnym sektorze jeden z kibiców zaczyna się onanizować. Po chwili patrzy na niego cały sektor, aż w końcu cały stadion. Wszystko ucichło, piłkarze przestali grać, telewizja transmituje onanizującego się mężczyznę. Po chwili kibic doznaje orgazmu. Otwiera oczy, wyciąga papierosy, ale zauważa, że wszyscy się na niego patrzą.
- No nie mówcie, że tu k**** jarać nie wolno?!



Po meczu piłkarskim kibic przegranej drużyny podchodzi do sędziego i pyta:
- A gdzie pana pies?
- Pies? Ja nie mam psa.
- Wobec tego bardzo panu współczuję. Ślepy i bez psa.



Żona żali sie mężowi:
- Wcale o mnie nie myślisz. Ciągle tylko sport i sport. Pewnie nawet nie pamiętasz już daty naszego ślubu.
- Ależ pamietam doskonale! To było tego dnia, kiedy Górnik wygrał z Legia 2:1!


Po ostatnich wydarzeniach na torach F1 kierownictwo BMW zdecydowało przetestować polskich mechaników.
Niestety polacy nie przeszli testów.
Pomimo że wymienili opony o 2 sekundy szybciej niż ich niemieccy odpowiednicy, kierownictwu nie spodobało się to, że jednocześnie przemalowali bolid i przebili numery silnika.


Dziennikarz przeprowadza wywiad z zawodnikiem, "na gorąco", tuż po zakończeniu meczu:
- To był ciężki mecz. Zdaje się, że dużo was wszystkich kosztowało te 90 minut?
- Nas to nie. Ale prezesa...



14 czerwca 2006 Dortmund. Komentuje Dariusz Szpakowski:
- I oto proszę państwa, na murawę wybiega drużyna polska. Biało czerwone stroje z orłem na piersi. Do piłki podbiega Jacek Bąk podaje do Kosowskiego ten drybluje... przerzut na lewą stronę boiska do Smolarka, strzał i GOOOOOOL...
Przy piłce znowu Kosowski,... Żurawski... podaje do Krzynówka, ten krótko do Jelenia strzał i... GOOOOOOL! Jak wspaniale gra dzisiaj nasza Narodowa Reprezentacja...
Ale teraz krzyk na trybunach wzmaga się bardzo, bo oto z tunelu wybiegają na boisko piłkarze niemieccy...



Stój, bo strzelam!
- Stoję!
- Strzelam! - krzyknął do bramkarza skoncentrowany Rasiak


Przychodzi zajączek do apteki misia:
- Poproszę 500 prezerwatyw.
Misiu bardzo zdziwiony wyjmuje spod lady wszystkie opakowania gumek, wynosi karton z zaplecza, liczy, liczy i stwierdza:
- Przykro mi zajączku, ale mam tylko 499.
Na to zajączek lekko wnerwiony:
- No dobra misiu, niech będzie, ale powiem ci, żeś mi lekko weekend spierdolił !




Zając mówi do niedźwiedzia:
- Chodź idziemy na imprezkę, tylko proszę Cię nie bij mnie jak ostatnio.
Niedźwiedź na to:
- Dobra.
Rano zając budzi się z ponadrywanymi uszami, zęby bolą jak diabli, palce u rąk połamane i mówi:
- Misiek, no kurna, miałeś mnie nie bić.
Miś na to:
- Zając Ty lepiej mnie nie wkur***aj. Nawaliłeś się, zacząłeś mnie wyzywać - ja nic. Potem doczepiłeś się do mojej samicy, że to dziwka i puszcza się z każdym - to mnie koledzy powstrzymali, ale mówię żeś kumpel, obiecałem i w ogóle... Potem najeżdżałeś na moją matkę - to dobrze żeś upadł, bo bym Ci łeb urwał. No nic, jakoś mi się udało Cię nie bić....
Ale jak żeś wlazł do domu, nasrałeś do łóżka wsadziłeś w to trzy zapałki i powiedziałeś, że jeżyk śpi z nami - to nie wytrzymałem.





Pyta się niedźwiedź zająca:
- Zając ile ważysz?
- 80 - odpowiada zając.
- No bez jaj...
- Bez jaj to 40 - odpowiada zając.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wars
komandor
komandor


Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 18:36, 01 Lip 2008    Temat postu:

Perpetum mobile

Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Kryspin, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie
jakoś poradzić sam.
Facio dzwoni do kochanki:
- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego
ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolony uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
- Kryspin, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Waleria, niestety . Stara zostaje w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaśc do ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum LKS Włodawianka Strona Główna -> O wszystkim i o niczym Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin